prace własne
miejska komunikacja bezmózgowa
mariusz wszołek
info

niedawno odbyła się ciekawa konferencja na uniwersytecie swps pt. "marka miasta". nie zabrakło na tej konferencji magazynierów, którzy w temacie miasta również mają coś do powiedzenia. miasto bowiem magazynierzy widzą jako opakowanie systemu społecznego, czyli system komunikacyjnych zależności. szczegóły można zobaczyć w prezentacji, która została przedstawiona przez młodszego magazyniera. uwaga - prezentacja zawiera treści przeznaczone dla osób pełnoletnich i o mocnych nerwach. 



podziel się

adnotacja
magazynowa

główne wnioski płynące z samej konferencji:

  • miasta nie można traktować tylko w perspektywie planów urbanistycznych i stylów architektonicznych - przede wszystkim jest to przestrzeń 'dziania się' systemu społecznego; innymi słowy jest to opakowanie dla komunikacyjnych relacji.
  • rewitalizacja miasta na poziomie odnawiania fasad budynków nie jest rozwiązaniem, bo zastępuje wynik procesu, który powinien być powodowany przez aktywizację i mieszkańców i ich uwrażliwianie na przestrzeń (co z tego, że kamienica zostanie odnowiona, skoro odnowieniu nie uległy stosunki międzyludzkie, wrażliwość społeczna i kompetencje za tym idące).
  • miasta koncentrują swoją uwagę na klasie kreatywnej, tworząc kreatywne miasta - rezultatem tego procesu jest rozwarstwienie społeczne, postępująca gentryfikacja i wykluczenie, innych niż kreatywne, grup społecznych. w budowaniu zrównoważonych miast należy aktywizować wszystkie grupy społeczne, szczególnie te o mniejszym zasobie kompetencji i mniejszych zasobach ekonomicznych. 
  • duża krytyka w organizacji życia społecznego spada na instytucję urzędu miejskiego, co nie daje ani dobrego środowiska do merytorycznej dyskusji, ani przestrzeni do pracy. oczywiście, że instytucja miasta ma największe kompetencje do organizacji życia społecznego i zarządzania miastem, ale będzie sprawnie działać tylko w środowisku zorientowanym na merytoryczną dyskusję, współpracę i aktywność mieszkańców.
  • zmiana miasta powinna zacząć się poziom wyżej niż pojedyncze mieszkanie. zmiana miasta powinna zacząć się od klatki schodowej, kamienicy, przez ulicę, osiedle, dzielnicę. proces zmian będzie efektywny tylko w przypadku pracy z dołu do góry, a nie z góry na dół. nie trudno się domyślić, że środek ciężkości będzie postawiony na umiejętności działania i pracy w grupie - nikt za nas nie zbuduje miasta, w którym chce się żyć. 

info